Strony: 1
Wątek Zamknięty
Hala w Waszyngtonie powoli zaczęła się zapełniać. Wszystkie wejściówki na dzisiejszą galę rozeszły się jak świeże bułeczki. Każdy z fanów był bardzo ciekawym, co zobaczy na dzisiejszej gali oraz czy będzie to godne uwagi potencjalnego widza. Atmosferę dodatkowo rozgrzewały plotki o potencjalnych zawodnikach rosteru oraz kto będzie sprawował rolę Generalnego Managera tygodniówki. Kiedy wybiła godzina 20 na telebimie pojawiła się pierwsza "reklama sponsorska", a fani ze zniecierpliwieniem oczekiwali na rozwój wydarzeń. W końcu na titatrionie pojawiło się pierwsze intro BWN, w którym rozbrzmiała piosenka:
W końcu gdy muzyka przycichła, a na wielkim ekranie pojawiło się logo Black Monday nastała chwila oczekiwania. Kto pojawi się pierwszy? Po chwili oczekiwania w końcu fani usłyszeli znajomą muzykę:
To ON! Texas Rattlesnake jest tutaj! Legenda WWE we własnej osobie - Stone Cold Steve Austin! W swoim stylu zmierzał on do kwadratowego pierścienia pozdrawiając publiczność. Przed wejściem do ringu standardowo poprosił o chłodne piwko oraz o mikrofon
Witajcie fani BWN! - zakrzyknął w stronę publiki Austin zbierając przy tym spory pop - Zastanawiacie się pewnie co ktoś taki jak ja robi w takiej dziurze. Cóż po prostu znudziło mi się siedzenie w domu i popijanie piwka, oglądając ten gówniany wrestling prezentowany przez inne federacje. A tak na serio to tylko pierwsza i ostatnia rzecz mi się znudziła, bo dobrego piwa nigdy za wiele. - przerwa na pop publiczności - Jakbyście się przyjrzeli to każdy ma puszkę pod swoim siedzeniem... Tylko nie rozpijać dzieciaków! - publika znów strzela pop - Ale do rzeczy. Przyszedłem wam zakomunikować jedno ważne oświadczenie. Oświadczenie to pochodzi od BWN Board of Directors. A więc cytuje: "Mamy zaszczyt ogłosić, że z dniem 26/08/13 , Steve Austin zostaje mianowany na Generalnego Managera Black Monday" - niesamowita wrzawa publiki zagłuszyła dalsze słowa - Skoro tak jesteście spragnieni show dajcie mi HELL YEAH! - *Hell Yeah!* - Nie dosłyszałem co mówicie? - *Hell Yeah* - Wiem, że potraficie głośniej HELL YEAH! - *HELL YEAH!* - I to mi się podoba... Jednak zanim zaczniemy chcę wam przedstawić kogoś jeszcze. Albo nie... Lepiej niech sam wam się przedstawi - Zapraszam!
Offline
Publiczność cały czas wrzała, gotowała się - na pewno ich pieniądze zaprocentują, skoro Generalnym Managerem Black Monday ma być sam Steve Austin! Teraz czekamy na drugiego uczestnika speechu - publiczność niecierpliwie skandowała: "C'MON! C'MON! C'MON!"...
Nagle zgasły wszystkie światła, co tylko spotęgowało pop publiczności, niecierpliwie wyczekującej osoby, która ma zaraz wyjść z backstage... Kto to jest?
OH MY! MARK RIGHT! - co niektórym mówi coś te nazwisko, więc po raz kolejny rozbrzmiał pop, jednak o wiele mniejszy od tego, jakim uraczyli Texas Rattlesnake'a.
Z uśmiechem na twarzy czekam, aż światła się zapalą i wbiegam niemalże na rampę z uśmiechem. Karmię swoje uszy oklaskami, chantami, gwizdaniem... Ahh, ta publiczność sprawia, że wrestling to najbardziej emocjonujący sport! Biegiem kieruję się w stronę ringu, wślizgując się pod dolną liną i od razu idąc do narożnika. Wskakuję na niego i mój klasyczny taunt - układam z palców rogi diabła. Gdy skończyłem celebrowanie wejścia, poprosiłem technicznego o mikrofon. W między czasie uścisnąłem dłoń SCSA i gdy dostałem to, o co prosiłem, zacząłem przemowę/size]
[size=10]- Witajcie fani BWN! Witajcie na pierwszym BLACK!- *WHAT?! -MONDAY! Pewnie większość z Was nie wie, kim jestem. Mark Right, Captain Crusher - osoba, która wyda Wam wiele gwiazd! - rozbrzmiał duży pop - - Tak jest! A pomoże mi w tym fakt, że BWN Board of Directors mianowała mnie Generalnym Managerem NEXT- *WHAT?!* -BIG- *WHAT?!* -STAR!- *eN Bi eS! eN Bi eS!* -- WOW! Jesteście niesamowici! Dzięki, Steve, za to, że mnie tu zaprosiłeś - mam nadzieję, że obydwoje damy tym ludziom show ich życia! - rozbrzmiał największy dotychczas pop, gdy wyciągnąłem w jego stronę dłoń... Uściśnie?
Offline
Mocno i spokojnie wsłuchiwałem się w słowa Marka i szczerze nie byłem zaskoczony, że Board of Directors wybrało akurat jego na stanowisko Generalnego Managera Next Big Star. Swoją drogą ciekawe jak taki młody i ambitny koleś szybko wspiął się po szczeblach kariery. Nie bez zawahania podałem dłoń i odwzajemniłem uścisk dłoni po raz pierwszy, ale przed drugim cofnąłem dłoń do tyłu i zdecydowałem się powiedzieć coś jeszcze:
No wszystko ładnie pięknie Mark... Ale chyba nie podzieliłeś się czymś jeszcze z fanami BWN - *WHAT?!* - Mark oprócz posady Generalnego Managera - *WHAT?!* - Będzie także... - *WHAT?!* - Jesteście gotowi? - *WHAT?!* - Zawodnikiem BWN! - *WHAT?!* tym razem miało wydźwięk zaskoczenia... - Co jest? Nie jesteście zadowoleni? - *WHAT THE FUCK?!* *WHAT THE FUCK?!* *WHAT THE FUCK?!* - No cóż Mark wisisz mi 10 dolców i skrzynkę piwa... - znów pop uniósł się po arenie - Sam chciał walczyć, a teraz... - zdanie przerwało się w połowie...
Offline
I publika oszalała , kobiety krzyczały ,a mężczyźni zaczęli bić mi pokłony.
"Look into my eyes"
Na te zdanie wyszedłem na rampę z kapturem na głowie , a publika pękała w szwach .
Ustałem na środku rampy i uklęknąłem . Fani czekali na znajomy okrzyk , który znali z WWE .
"It's clobberin time"
Wstałem i zacząłem iść do kwadratowego pierścienia . Mina Marka była nie do opisania . To dzięki Cold`owi jestem tutaj .
Doszedłem do ringu . Wszedłem na apron kwadratowego pierścienia i ustałem na środku rozkładając ręce by pokazać fanom że jestem z nimi.
Wróciłem w stronę narożnika na który się wdrapałem i uniosłem ręce w górę by ukazać im ,że to ja jestem ten "Najlepszy na Świecie" .
Zszedłem z narożnika i poprosiłem o mikrofon . Fani chantowali :
"CM PUNK , CM PUNK , CM PUNK"
Chwyciłem mikrofon i zacząłem przemowę :
Witam wszystkich na ... No właśnie na czym my jesteśmy BWN tak ? Więc jeszcze raz . NAJLEPSZY NA ŚWIECIE ZAWITAŁ DO BWN !
Dostałem taki pop ,a to dopiero początek :
Witam cię Stone Cold , dziękuję że zaprosiłeś mnie tutaj bym mógł pokazywać swoją klasę w nowej federacji
Obróciłem się do Marka i powiedziałem :
Wit...
I obróciłem się do Stone Cold`a:
Mam nadzieję ,że w przyszłości najmiesz kogoś lepszego od tego no name`a za mną .A właśnie zapomniał bym ..
Fani zaczęli się śmiać ,a ja wyjąłem zimne piwko z bluzy :
"Smacznego"
Mina Stone Colda była mieszana ...
Offline
To Ci niespodzianka... CM Punk pojawił się na ringu, aby przywitać się z publicznością. Z zaciekawieniem spojrzałem na "browara", ale musiałem przyjąć prezent, aby nie wyjść na dupka. Po raz kolejny spokojnie podniosłem mikrofon do góry i rozpocząłem monolog.
W zasadzie nie masz za co mi dziękować Punk, bo to nie ja załatwiałem formalności kontraktowe. Powinieneś podziękować BWN Board of Directors. - pop publiki znów zagłuszył próbę wypowiedzenia się - Skoro już tu jesteś to mogę zapewnić Cię, iż dziś nie będziesz się nudzić i mam dla Ciebie rywala... - *WHAT?!* - Jendak... - *WHAT?!* - poznasz go dopiero przed walką... - *WHAT?!* - , bo teraz... - *WHAT?!* - ... muszę dokończyć pewną sprawę. - publika z zaciekawieniem spoglądała w kierunku ringu i spodziewała się nadchodzącej akcji. - Poproszę tu puszkę Pepsi i zimnego piwka dla moich gości! - techniczni w mgnieniu oka wrzucili do ringu oba "trunki" - Po pierwsze chciałem życzyć wam wszystkim świetnego show... - publika wzniosła puszki z piwem - Tobie Punk jak największej ilości sukcesów w ringu... - Publika zaczęła skandować *CM PUNK* - A Tobie Mark, powodzenia w prowadzeniu Next Big Star oraz w byciu zawodnikiem... - wzniosłem puszkę w górę obserwowałem jak Mark popija piwko - ...i jeszcze jedno... Na Black Monday to ja jestem twoim szefem! -i w tym momencie wyprowadziłem potężny Gut Kick, by zaraz po nim powalić Capitana Chrusher'a na ziemię Stunner'em - Tak Mark... Ja mam tu wyłączność na What'owanie! - *WHAT?!* - Dokładnie! A teraz czy jesteście gotowi na show?! *HELL YEAH!* - I w tym momencie stuknąłem puszką o puszkę Punk'a i obaj wypiliśmy swoje napoje, dla spełnienia toastów, a Mark Right powoli zbierał się do kupy obok ringu...
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1